Wiesz skarbie,
Myślałam dzisiaj o nas cały dzień.
O tych porzuconych marzeniach, nie rozwiniętych talentach.
O przebytej ciężkiej drodze, częstych zakrętach i górach.
O niespełnionych obietnicach, unoszeniu się honorem.
O codziennych upadku
I natychmiastowym powstaniu.
Zawsze zastanawiałam się - co będę robić X dnia za Y czasu?
Dzisiaj znam już odpowiedź.
Nadal będę parła do przodu.
I nikt mi w tym nie przeszkodzi.
Nawet Ja.
Wybacz, ale powoli żegnam się z Tobą,
Bo muszę w końcu zacząć żyć s